Żel stanowi obecnie całkiem atrakcyjną alternatywę dla akrylu, który pojawił się w historii manikiuru jako pierwszy. Choć nie jest aż taki twardy, to pozwala wyeliminować liczne wady akrylu, takie jak:
- duże straty materiału związane z koniecznością rozrobienia proszku akrylowego i liquidu,
- charakterystyczny, męczący zapach,
- szybkie zastyganie, które wymaga wprawnej ręki,
- trudności w piłowaniu i ściąganiu, co przekłada się też na znaczne osłabienie płytki.
A jak się go nakłada?
Przygotowanie paznokci
Całą procedurę rozpoczynamy od usunięcia poprzedniej stylizacji, zdezynfekowania dłoni i opiłowania na krótko wolnego brzegu paznokci, a także odsunięcia skórek. Powierzchnię płytki należy zmatowić kostką, jak również potraktować ją cleanerem lub primerem, który po wyschnięciu (do czego trzeba kilkudziesięciu sekund) pozostaje nieco lepki, poprawiając przyczepność aplikowanych później preparatów. Na tak przygotowane paznokcie nakładamy bazę, czyli tzw. żel podkładowy.
Aplikacja żelu
Utwardza się go w lampie LED/UV przez 30/60 sekund (ewentualnie tyle, ile zaleca producent specyfiku), podobnie zresztą jak żel docelowy, który nakładamy w następnej kolejności. Przedtem jednak ponownie należy zmatowić paznokieć, a także umieścić pod wolnym brzegiem naturalnego paznokcia specjalny szablon. Znajdujący się na nim nadruk istotnie ułatwia nadanie paznokciom pożądanej długości i kształtu. Ważne, by szablon dobrze przylegał do płytki i nie przesuwał się, jak również utrzymał naturalny kierunek wzrostu paznokcia (lekko do dołu).
Innowacyjne rozwiązanie
Żel warto nakładać i utwardzać dla każdego paznokcia osobno. Modeluje się go przy użyciu pędzelka, uważając, by nie zalał skórek (o co łatwo, gdy nie jest dostatecznie gęsty). Ryzyko to znika, jeśli zdecydujemy się na innowacyjny produkt od Elisium, jakim jest Flexy Gel, dostępny choćby w ofercie sklepu SEOL Cosmetics. Eliminuje on także problem pieczenia w lampie i klejenia się (dzięki maczaniu pędzelka w specjalnym preparacie). Elastyczna, samopoziomująca formuła pozwala ponadto pracować nad nim tak długo, jak tylko to potrzebne – a zarazem oszczędza czas, jako że nie trzeba stosować większej liczby warstw, matowić ich etc. Jak gdyby tego było mało, stylizacja cechuje się większą trwałością niż tradycyjny żel, można ją jednak potem usunąć o wiele łatwiej niż akryl.
Prace wykończeniowe
Ostatni etap przedłużania paznokci metodą żelową to opiłowanie utwardzonego żelu i ewentualnie nałożenie lakieru – żelowego, hybrydowego lub nawet zwykłego. Całość warto utrwalić dodatkową warstwą żelu albo top coatem. Na koniec dobrze jest wetrzeć w skórki i całe dłonie oliwkę lub krem zmiękczający.