Na czym polegają przesiewowe badania słuchu?

Wszystkie noworodki w Polsce objęte są zestawem obowiązkowych badań przesiewowych. Tego rodzaju badania pozwalają wykryć rozmaite nieprawidłowości w funkcjonowaniu organizmu dziecka jeszcze zanim będzie możliwe dostrzeżenie objawów choroby. To szalenie ważne, ponieważ im wcześniej lekarzom uda się postawić właściwą diagnozę, tym szybciej można wdrożyć właściwe leczenie.

Badania przesiewowe noworodków wykonywane są w m.in. pod kątem chorób metabolicznych, mukowiscydozy, wrodzonej niedoczynności tarczycy, ale także wad słuchu. W jaki sposób diagnozuje się słuch kilkudniowego noworodka?

Przesiewowe badania słuchu u noworodków

W Polsce przesiewowe badanie słuchu u noworodków wykonuje się obowiązkowo od 2002 roku. Chociaż konieczność przeprowadzania takich badań w niektórych rodzicach budzi niepokój i wątpliwości, jest to działanie jak najbardziej wskazane. Wczesne wykrycie ewentualnych problemów ze słyszeniem pozwala na szybkie rozpoczęcie działań  wspierających rozwój niesłyszącego lub niedosłyszącego dziecka.

„Rodziców, którzy obawiają się badania słuchu swoich dzieci, warto uświadamiać i uspokajać. Badania są bezbolesne i w pełni bezpieczne, a najczęściej wykonuje się je, gdy maluch śpi. Choć ryzyko wrodzonej wady słuchu nie jest duże, wczesne wykrycie problemu ma olbrzymie znaczenie dla dalszego rozwoju dziecka i pomaga uniknąć wielu trudności, w tym również edukacyjnych oraz wychowawczych” – przekonuje nasz rozmówca z Instytutu Głuchoniemych im. Jakuba Falkowskiego w Warszawie.

Jak przebiegają badania słuchu u noworodków?

Pierwsze z nich to tzw. badanie otoemisji akustycznej (OAE). Podczas tego badania do ucha noworodka wprowadza się niewielką sondę z głośnikiem i mikrofonem. Głośnik emituje krótkie trzaski, a mikrofon odbiera reakcję ślimaka, jaka powinna pojawić się u zdrowego dziecka.

Jeśli ślimak prawidłowo reaguje na dźwięk z głośnika, mikrofon wychwytuje zwrotną falę dźwiękową (swego rodzaju echo) i przedstawia ją w postaci graficznej na monitorze. Brak reakcji ślimaka na dźwięk może (ale nie musi) oznaczać wadę słuchu lub głuchotę, co należy sprawdzić w kolejnych badaniach, na które maluch otrzyma skierowanie.

Drugim testem wykonywanym w ramach przesiewowych badań słuchu jest ABR. To badanie polega na rejestracji słuchowych potencjałów wywoływanych z pnia mózgu i pozwala wykryć uszkodzenia wpływające na zdolność słyszenia nie tylko w ślimaku, ale też w uchu środkowym, nerwie słuchowym i pniu mózgu.

Badanie ABR jest nieco dłuższe i bardziej skomplikowane niż OAE. W jego przebiegu do główki dziecka przykłada się specjalne elektrody, co dla rodzica może wyglądać niepokojąco, jednak również tym razem nie istnieje żadne niebezpieczeństwo. Elektrody służą rejestracji czynności bioelektrycznej mózgu w reakcji na emitowane dźwięki, a ich rezultaty pozwalają ocenić drogę słuchową do pnia mózgu dziecka.

Niepokojące wyniki badań przesiewowych nie przesądzają jednoznacznie, że dziecko jest głuche lub niedosłyszące. Konieczne będzie przeprowadzenie dalszych badań diagnostycznych u otolaryngologa i audiologa. Warto pamiętać, że dzieci z wadami słuchu i głuchotą mogą korzystać z pomocy, w tym z programów wczesnego wspomagania rozwoju. To ważne, ponieważ rodzic nie powinien i nie musi zostawać sam wobec wyzwania, jakim jest terapia i rehabilitacja malucha z wrodzoną wadą słuchu.